Forum Yume no Tenshi
Wiatr poprowadzi mnie, tam, wysoko, ponad niebiosa...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Yume no Tenshi odc. 01 "Anielskie Sny"
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Yume no Tenshi Strona Główna -> Streszczenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Leafy
Administrator



Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Śro 13:52, 19 Lip 2006    Temat postu: Yume no Tenshi odc. 01 "Anielskie Sny"

"Czy jeżeli powtórzę trzy razy życzenie... to się ono spełni?" - Kanako usłyszała dziwny płacz. Obudziła się. Co to było? Dziewczyna mówiąca to miała identyczny głos jak ona. Takie same kucyki jakie posiada Kanako powiewały w zimowym wietrze... Gdyby jeszcze ten cień znikł, a pojawiła się w nim prawdziwa postać. Ale tak się nie stało. Kanako wstała z łóżka. Spojrzała na budzik. Była 10:00. Ma tylko godzinę i już musi iść z Ayumi na zakupy. Obiecała jej... dziś były urodziny Ayu-chan. Wypadałoby zrobić jej jakąś niespodziankę...
Wstała powoli i zajrzała do szafy. Mundurka nie ubierze. Jest sobota. Po co ma go brudzić?
Wyjęła czarny top i krótkie, dżinsowe spodenki. Już miała założyć top, kiedy... hej, może tak biustonosz? Wyjęła pomarańczowy stanik bez żadnych ozdób. Nie lubiła dziecinnych koronek, serduszek czy kwiatuszków. Założyła stanik i dopiero potem top. Nagle, zakładając spodnie, zdjęła je. Nie założyła majtek... Westchnęła. Co się z nią dzieje? Wyjęła z szuflady pomarańczowe majtki do kompletu i założyła je. Potem spodenki. Robiły się za szerokie... Czy Kanako powoli nie dostaje anoreksji? Nie, je tyle, co słoń. Powinna być gruba jak jej szafa, a mimo to była chuda jak patyk, a jednak zgrabna. Była jedną z najładniejszych dziewczyn w szkole. Wielbicieli jednak nie miała. Może przez to, że była chuda... No ale w sumie nic to. Kanako założyla skarpetki i zeszła na dół.
- Cześć wszystkim - uśmiechnęła się, wchodząc do kuchni. Rodzice odpowiedzieli tym samym słowem "cześć". Młodsza siostra skrzywiła się.
- Czego tu szukasz, Kanako? - powiedziała z pełną buzią - Spadaj w te pędy!
- Zamknij się, bachorze - warknęła Kanako.
- Bo co? - dziewczynka wydawała się być niewzruszona.
- Midori! - matka uderzyła ją lekko w głowę - Zachowuj się.
- Ale nikogo nie ma! Żadnych gości!
- Co z tego? - Kana mruknęła. Wzięła kanapkę. - Mamuś, ja zaraz wychodzę.
- Gdzie?
- Z Ayumi na zakupy do Carrefoura.
- Dobrze, ale po co?
- Ma dziś urodziny. Może jej coś kupię.
- Masz pieniądze?
- Tak się składa że 2 tys. jenów...
- Dołożę ci trochę - Aiko (matka) westchnęła.
- Dzięki. Idę na górę się uczesać.
- Dobra.
Kana uczesała się z kanapką w buzi. Połknęła ją i umyła zęby.
- Mhmmmmm.... chleb ciemny jest the best - mruknęła patrząc na zegarek w komórce. - O, już 10:40...
Zeszła szybko na dół.
- Mamo, ja już idę! Pa!
- Zaczekaj, kiedy wrócisz?
- Nie wiem, niedługo.
- No, ale... no dobra... pa.
Biegła jak szalona. Wreszcie zatrzymała się obok domu Ayumi. Zadzwoniła do drzwi. Wyjrzała z nich wysoka, ładna, zgrabna i modnie ubrana blondynka.
- O, siema, Kanako! - zawołała.
- Hej. Ayu-chan, idziesz już?
- Moment. Zjem płatki.
- No to szybko, wreszcie udało mi się być punktualną, a ty co?
Ayumi roześmiała się.
Cześć! Jestem Kitagawa Kanako, druga gimnazjalna! Mam 14 lat i jestem śliczną, wręcz poważną (taa jasne) dziewczyną. Oczywiście szaloną też, jakby by inaczej... A to coś - to znaczy ten ktoś - to znaczy, ona, ta blondynka - to Hiroyuki Ayumi, moja najlepsza kumpela... Chociaż chyba takie wredne ktoś, to znaczy taki wredny ktoś, to znaczy taka wredna osoba nie jest mnie warta. Ostatnio miewam dziwne sny, z wizją dziewczyny podobnej do mnie z skrzydłami...
- Już - Ayumi uśmiechnęła się tajemniczo i razem wyszły.
- Ayumi... - Kana nagle zagadnęła - Jak myślisz, co to znaczy, że jeżeli ktoś powtórzy trzy razy życzenie, to się ono spełni?
- Hm? - Ayumi się zdziwiła.
- No bo miałam taki sen... I dziewczyna podobna do mnie powiedziała "czy jeżeli powtórzę trzy razy życzenie... to się ono spełni?"...
- Wydaje mi się, że chodziło jej o to, iż ma wielkie życzenie które jest niemożliwe do zrealizowania. I chce, aby tak się stało. A to życzenie, to...
- To?...
- Zdobycie nowego chłopaka!! - oczy Ayu-chan się zaświeciły.
Kana westchnęła. - Ale ja nie mam takiego życzenia.
- Napewno masz, kochana! Poza tym, kto powiedział, że to akurat ty byłaś w tym śnie?
- Bo ta postać była podobna do mnie.
- To o niczym nie świadczy. A poza tym, to tylko sen.
- Tylko...? Dla mnie on wiele znaczy. Ja...
- Och, chodźmy już, Ka-chan! Nie zwierzaj mi się ze swoich dziwnych snów!
- N-no ale... okej.
Dziewczyny weszły do wielkiego pasażu handlowego.
- Arkadia... - powiedziała Kana. Był to nowy pasaż w dzielnicy Tok-U. - Chodźmy do Carrefoura.
- A po co? W Arkadii jest wiele innych lepszych sklepów niż Carrefour. M.in. Empik, Matras, This&That, H&M, Tommy Hilfiger, Zara, McDonald, KFC, Bijou Bridgit, Alexi Andriotti Accesories i...
- Dobrze, dobrze, ok! Pójdziemy gdzie indziej.
- Więc może do Cropp Town?
- O, tak, tak!
- Ale ja tego sklepu nie lubię... Wolę iść do Vero Mody.
- Ayumcia, proszęęę...
- Nie, Kanako!
- Ale Ayuś!
- Nie mów na mnie Ayuś! Nie jestem żadnym Ayusiem!
- Kanuś!
- Hę?
- Ty Ayuś, a ja Kanuś!
- Nie, nie, nie! Znowu coś wymyślasz? Starczy nam Ayu i Ka.
- To ja wymyśliłam!...
- Wiem! I co z tego?
- Ha! Okapi!
- ... Kana, znowu dostajesz głupawki?
- Co?
- Nic. Chodźmy do Vero Mody.
- Już wolę H&M.
- No to do H&M.
- A nie lepiej do Zary?
- Może nawet to lepiej, super rzeczy tam są.
- Taa, chodźmy.
- Ok.
- Ale nie tak fajne jak w Cropp Town'ie.
- Tak, ale ja nie lubię Cropp Town'a.
- No to może do Reserved?
- Spoko.
- Ale tam nie ma takich fajnych ciuchów jak w Tommy Hilfiger...
- Kana! Stop! Nie rozumiem! Do którego sklepu mamy w końcu iść?!
- Troll.
- Pewna jesteś? - Ayumi zmarszczyła brwi. Kana pokiwała energicznie głową. - No to chodź.
- Ale New Yorker jest lepszy!
- Kana... To chodź do New Yorker'a.
- Achhh... Niee, w Reporterze są świetne rzeczy!
- Dosyć! - Ayumi się już wkurzyła - Idę sama!
- Nie, nie, nie, sorry!
- To się zdecyduj! Gdzie? I pamiętaj, jak zmienisz zdanie, to cię kopnę tam gdzie wylatują twoje odchody. Zastanów się dobrze.
Świat w okół Kany zaczął się kręcić. New Yorker! H&M! Esprit! Cropp Town! Tommy Hilfiger! Vero Moda! Atlantic! Key! Reporter! Troll! Mrówka! Tych sklepów jest mnóstwo!
- Zara... - westchnęła.
- Okej, to chodźmy do Zary.
Dziewczyny poszły do sklepu naprzeciwko nich.
- Fajne ubrania są...
- No, no, no! - Kana szarpnęła podziurawione spodnie - Te są zaczepiste!
- Nie żartuj. Nie cierpię takich spodni w twoim stylu. Chcę coś a'la Vero Moda.
- Tu jest dużo rzeczy a'la Vero Moda.
- Nie widzę...
- Dobra! To baj baj!
- Hm?
- Wychodzimy. Idziemy do This&That.
- To i owo?
- Aha. Są tam fajne rzeczy... niektóre.
- Rozumiem. Więc chodźmy.
Po wyjściu z This&That Ayumcia westchnęła.
- Nic tam nie ma ciekawego! - powiedziała.
- Żartujesz? Kupiłam tam sobie plakat Hikaru Utady, świecznik, kolczyki, skarbonkę i torebkę! Luknij sobie!
- Nie, nie chcę.
- No no, patrz patrz!
- Ja zaraz wrócę - powiedziała Ayumi. - Idę do McDonladu. Kupić ci coś?
- Tak, RoyalBurgera, frytki i colę.
- Okej - Ayumśa poszła.
Nagle obok Kany pokazała się biała smuga, która zamieniła się w aniołka.
- Cosmos Angel, czy takie zachowanie wypada aniołowi? - mały aniołek z białymi skrzydełkami i białym stroju wyglądał na niezadowolonego. Kanako podskoczyła i upadła na ziemię z głośnym piskiem.
- Kim jesteś? - spytała.
- Jestem Yuki - aniołek się uśmiechnął - Potrzebuję waszej pomocy.
- Ale... ty nie jesteś człowiekiem?
- Nie. Jestem anielicą.
- Aaaaach! Czy to mój kolejny sen?! - jęknęła Kanako.
- To nie sen, Cosmos Angel.
- Uch - Kanako się podniosła - Jaka Cosmos Angel?! O czym ty mówisz?!
- Cosmos Angel, to dziwnie wygląda jak tak rozmawiamy w publicznym miejscu. Ludzie się na ciebie patrzą...
- A na ciebie nie?
- Mnie zwykli ludzie nie widzą ani nie słyszą.
- Jak to: zwykli?
- Nieważne, chodź do ubikacji.
- C-c-co?! - Kanako podskoczyła - J-j-jak to... Czy ty chcesz...
- Nie! - Yuki się zdenerwowała - Uspokój się! I ty jesteś wojowniczką? Chodź za mną bez gadania.
- N-no ale Ayumi-chan...
- Chodź!
- Dobra, dobra!
Trzęsąca się Kana weszła do ubikacji. Nagle toaleta... zniknęła. Dookoła Kanako i Yuki była tylko przerażająca biel.
- Gdzie ja jestem?! - wrzasnęła Kanako. Światło ją oślepiało.
- Jesteś w Niebie, Cosmos Angel.
- Do licha! - Kanako uderzyła się w głowę - To jakieś przedstawienie?! To wcale nie jest śmieszne!
- Cosmos Angel... - warknęła Yuki - Czy ty naprawdę zapomniałaś o tym wszystkim?
- Co... O co chodzi z tą Cosmos Angel?!
- Przecież ty jesteś wojowniczką, idiotko! - wrzasnęła Yuki.
- Jaką znowu wojowniczką?!
- Aniołem-Wojowniczką! Nie rozumiesz?!
- Nie!!
- Czy oglądałaś Czarodziejkę z Księżyca?
- Coś tam oglądałam.
- Więc jesteś taką samą wojowniczką jak Czarodziejki, ale lepszą, bo jesteś Aniołem!
- Daj mi spokój - Kanako miała dosyć - Niech ten kto tobą steruje się nie wygłupia.
- Cosmos Angel! - Yuki ją spoliczkowała ją - Uspokój się!
- Ach! - Kanako dotknęła swojego policzka - Nie bij mnie!
- Czy wojowniczce wypada tak się zachowywać?!
- Jakiej znowu wojowniczce... Ja nie uwierzę, daj mi spokój... Kim naprawdę jesteś? Powiedz mi. Zaczynam się bać.
- Ale czego? Jesteś bezpieczna.
- Nie wątpie, ale ja się zaczynam tego wszystkiego bać... O co tu chodzi?...
- Widzę, że nadal nie wierzysz. Dobrze... - Yuki rzuciła Kanako złoty krzyżyk. - Łap!
- Co to jest? - Kanko się zdziwiła. Krzyżyk unosił się w powietrzu nad jej dłońmi.
- Krzyż Transformacji - wytłumaczyła Yuki - Za pomocą niego masz się przemieniać.
- W co?
- Rany... O Boże! W Cosmos Angel!
- Ale jak?!
- Powiedz - Potęgo Kosmosu! Transformacja!
- Okej! Potęgo Kosmosu! Transformacja!
Nagle ubrania z Kanako zniknęły. Krzyżyk wylądował na jej piersi. Zaczął świecić na złoto.
- C-co... - Kanako się zarumieniła. - Co się dzieje?!
Po kolei na jej ciele pojawiały się dodatki. Jej brzuch i piersi objęły żółte wstęgi. Nagle się w nią wtopiły i ukazała się jej bluzka. Zaraz potem wstęgi objęły jej biodro i uda. Pojawiła się spódniczka. Potem rękawice i buty. Na samym końcu dodatki. Światło z krzyża przestało bić. Zamiast Kanako stała śliczna dziewczyna w opisywanym, może nie dokładnie wcześniej stroju.
- Świetnie! - zawołała Yuki.
- C-co to ma być? - Cosmos Angel się zdziwiła.
- Mówiłam - jesteś wojowniczką walczącą o miłość i sprawiedliwość, również o pokój na ziemi. A raczej na świecie. W kosmosie. Rozumiesz?
- Tak! No to super! Postaram się walczyć najlepiej jak tylko potrafię.
- Masz niezły refleks... No już, odmień się i...
Nagle obydwie usłyszały krzyki. Cosmos Angel znała ten glos. Przecież.... przecież to była Ayumi!
- Ayu-chan! - zawołała Cosmos Angel - Yuki! Co mam zrobić?!
- To demon ją złapał! Chodź za mną!
- Okej! - zmartwionia Cosmos Angel pobiegła za aniołkiem do McDonaldu. Nie było już białej przestrzeni wokół nich. Zamiast tego jakiś demon dusił Ayumi!
- Zatrzymaj się! - nagle na ladzie stanęła Cosmos Angel - Cóż to za zachłanność atakować niewinną dziewczynę! Może kto inny by na to pozwolił, ale na pewno nie ja! Cosmos Angel! Dla miłości i sprawiedliwości - ukarzę cię w imieniu Kosmosu!
- P-pięknie, Cosmos Angel... - jęknęła Yuki z kroplą nad głową - Nie powiem... Kopia z ciebie niezła.
- Ja nie kopiuję! - warknęła Kanako - To moja kwestia!
- No nic, nic. Już nieważne. Atakuj!
- A-ale jak?! Wytłumacz mi!
- Uuuch... Powiedz "Taniec Płatków Sakury!"
- Okej... Taniec... - Kanako zaczęła się kręcić w okół własnej osi. Nagle poczęła tańczyć balet... - ... płatków ... - tu przykucnęła kręcąc się z rękoma do góry - .... sakury!!!! - z jej krzyża zaczęły wylatywać płatki które wyglądały niewinnie. Demon chciał się już zaśmiać, kiedy jeden z nich wbił się w jego szyję. Krew spłynęła po szyi demona, a płatek zamienił się w rażącą gwiazdę która zaczęła go spalać. Po chwili demon zamienił się w proch.
- Świetnie, Cosmos Angel! - zawołała uradowana Yuki. - Radzisz sobie doskonale i to już z początku!
- Hehe, niezła jestem co? - Kanako nie do końca zrozumiała o co chodzi.
- Hej! Nie ciesz się tak. Przed tobą o wiele silniejsi wrogowie!
- No, wiem - Kanako podeszła do Ayumi-chan. - Wszystko ok?... - dodała, kiedy Ayu-chan zaczęła otwierać oczy.
- K-kim jesteś?
- Cosmos Angel. Od teraz będę cię chronić - Kanako mrugnęła do Ayumi. - Do zobaczenia!
- Zaczekaj! - Ayumi się podniosła, ale Kanako już zniknęła. - Cosmos Angel, hmm... Ach! Miałam kupić sobie i Kanie jedzenie! Pewnie się już wkurza na ławce!
Szybko kupiła zestaw i pobiegła do Kany.
- Przepraszam, przepraszam! - zawołała kłaniając się.
- Ayumi, uspokój się. Ja i tak chodziłam po Zarze. - mruknęła wyciągając z kieszeni 100 jenów i dając je Ayumi. - Oddaję.
- Nie, nie, po co?
- Dziś są twoje urodziny, więc oddaję pieniądze i przy okazji daję prezent - Kanako nadzwyczajniej w świecie położyła torebkę z karteczką na której były życzenia na ławce. Ayumi otworzyła. Aparat fotograficzny, pamiętnik. I zdjęcie z Halloween. Omal się nie poryczała.
- Dziękuję, dziękuję, dziękuję Kanako! - zawołała - Kocham cię!
- Co?
- Ach, nie, nic!
- Yhym. Ja też cię lubię.
- Serio?
- No a nie?
Ayumi się uśmiechnęła. Yuki patrzyła na Kanę zza śmietnika (...). *Kanako... Cosmos Angel całkiem nieźle sobie radzi jak na początki * pomyślała i poleciała do jej domu.
- Yuki-chan... - powiedziała cicho Kanako widząc lecącą Yuki.
- Hm? Yuki? Kto to jest? - mruknęła nieco zazdrosna Ayumi.
- Eee? Mój kot.
- Masz kota?
- Aha.
- Fajnie! Mogę przyjść i zobaczyć??
- Eee, jasne... To znaczy ja już go dałam siostrze do opieki bo nie mogę go trzymać w domu...
- Ach tak. No nic - uśmiechnęła się Ayu-chan - Chodźmy do mojego domu.
- Okej!
Obejmując się za ramię dziewczyny poszły do domu Ayumi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chibinia




Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Zambrów

PostWysłany: Śro 14:01, 19 Lip 2006    Temat postu:

Bardzo dokladne są te streszczenie xD". Ale na razie najbardziej podoba mi sie 3 odcinek ^^. Chociaż pierwszy też jest fajny ^^.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leafy
Administrator



Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Śro 14:14, 19 Lip 2006    Temat postu:

Nic dziwnego, że trzeci podoba ci się najbardziej, ma dużo humoru ^^ Czwarty również to po nim odziedziczył X"3

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chibinia




Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Zambrów

PostWysłany: Śro 14:24, 19 Lip 2006    Temat postu:

Super ^^. Na dodatek, lepiej się czyta gdy jest malo bohaterów. Wtedy każdy z nich ma mniej więcej tyle samo czasu dla siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leafy
Administrator



Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Śro 14:30, 19 Lip 2006    Temat postu:

Właśnie czwarty odcinek poświęciłam Ayumi i jej podróży do domu. Zdradzę tylko, że gdy samolot czeka na pasażerów ona oświadcza mamie że się nie spakowała, i pędzi się spakować, po drodze dziesięć minut (może więcej) spędza na rozmowie z niejaką Kate. Potem wracając okazało się, że musi czekać dwie godziny na następny samolot ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chibinia




Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Zambrów

PostWysłany: Śro 14:34, 19 Lip 2006    Temat postu:

No to nieźle xDDD. Kiedy będzie ten odcinek?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leafy
Administrator



Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Śro 14:48, 19 Lip 2006    Temat postu:

Na forum PH dzisiaj, na tym nie wiem, może jutro x"3

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abtardup09




Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Śro 9:01, 24 Sty 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abtardup09




Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Śro 9:01, 24 Sty 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adbasten4




Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Śro 9:22, 14 Mar 2007    Temat postu:

Carmen Electra Giving A Head And Taking A Load!
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Yume no Tenshi Strona Główna -> Streszczenia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin